Tymczasem pora na majówkę. Czy majówka to koniecznie w Chorwacji? Można inaczej. Tym razem z Esbjern do Fredericii. Już tam byłem ale po drodze Oslo, do którego jeszcze mnie nie zaniosło. Złośliwi mawiają, że żaglowiec to statek do wożenia żagli i moje dotychczasowe doświadczenia są tego bliskie, ale Borchard jest prawdziwym szkunerem więc może wszystko będzie wreszcie OK
|
Wyszło, oczywiście, inaczej. Podróż z Fredericii do kraju okazała się na tyle skomplikowana, że zdecydowałem się przedłużyć rejs do Świnoujścia. Na szczęście, oficerów brakowało, więc moja propozycja została przez armatora przyjęta pozytywnie. Brakowało nawet więcej, więc zaproponowano mi oficerowanie już od Amsterdamu. I dobrze, bo to tam właśnie wysyłano autokar po poprzednią, liczną załogę. Na moich etapach załogi były kameralne. Więcej wrażeń i zdjęcia z rejsu wkrótce.
|