Głosy załogi

Czesc kamratki/kamraci!

Nie odzywałem się długo, bo znowu mnie jak niektórzy wiedzą wywiało na morze. Byłem carterem w Rydze. Jak się okazało opalić się można nie tylko w Chorwacji. Mieliśmy dwanaście dni słońca,he! a wiało w porywach do czterech, totalny relaks. Za to ostatni kawałeczek z Kłajpedy do Gdyni okazał sie, no mniej więcej taki jak nasze wspólne momenty gdzieś przy pierwszym waypoincie ") taki pod-sztormik.. tyle że mieliśmy przeciek i dokuczliwe wachty kubełkowe z powodu awarii pompy zęzowej. Ale juz po dwóch dniach piliśmy w gdyni za "cudowne ocalenie" (jak mawia biały wieloryb ") Teraz wspominam rejs do Rygi, na rejsie do Rygi wspominałem nasze historyczne regaty. fajnie było do diaska ! Będę kończył gonią mnie egzaminy.. do usłyszenia po kampanii wrześniowej! wtedy wysmażę dlugaśnego maila..
jasiek
ps. oczywiście z niecierpliwością czekam na zdjęcia i powieść Krzysia.
pps. Pchełka jeszcze raz dzięki za gitarę. wiesz trzeba wstawać wcześnie nawet w niedzielę żeby nie przegapić delfinów

Co do tych delfinów to i tak je przegapiłam :( ale sądzę, że w niedziele delfiny też śpią dłużej, zwłaszcza w wakacje. Od jutra 10 będzie dla mnie środkiem dnia - blech. Napiszcie mi coś na pocieszenie. Tylko ani słowa o wakacjach do końca września!
Pcheła
Statystyka rejsu Głosy załogi Fotki Na początek Szukaj w mapie serwisu